
X Zaleski
Foto: Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licencja: CC-BY-SA-3.0
Przedstawiamy rozmowę korespondenta Głosu Rosji Leonida Sigana z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim.
Proszę księdza, porozmawiajmy o wystawie „Majdan” w Katowicach. Jej współorganizatorami są Instytut Pamięci Narodowej i miejscowe władze.
Na plakacie promującym wystawę góruje czerwono-czarna flaga nacjonalistów UPA. Tam jest też umieszczony portret Jewhena Konowalca, zwolennika kolaboracji z Hitlerem.
Wiem z prasy, że ksiądz ostro zareagował na to wydarzenie. Czym się ksiądz kierował?
Kierowałem się tym, że Instytut Pamięci Narodowej, zgodnie ze statutem, zajmuje się represjami popełnionymi na narodzie polskim od 1 września 1939 roku do 31 lipca 1990 roku. Jednakże w tym przypadku ta zasada została podważona – wystawa dotyczy nie historii, lecz dnia dzisiejszego. Po drugie, ekspozycja przedstawia nie polskich obywateli, lecz obywateli zupełnie innego kraju. W związku z tym Instytut Pamięci Narodowej nie miał prawa do finansowania tej imprezy.
Z kolei nawet reklama zaplanowanej wystawy spowodowała wstrząs – prosto na ulicy organizatorzy umieścili plakat z czarno-czerwoną flagą UPA i portret Jewhena Konowalca.
Ciekawe jest również to, że wczoraj Instytut Pamięci Narodowej w Warszawie oświadczył, że nie ma nic wspólnego z tą wystawą, zorganizowaną w Katowicach. Jest to pierwszy przypadek, gdy Instytut odcina się od działań swej filii.
Ksiądz wystosował list otwarty do organizatorów, w którym stwierdza, że Trzecia Rzeczpospolita ze względu na tak zwaną poprawność polityczną nie przejawia zbytniej troski o szerzenie wiadomości o ludobójstwie upowców na Polakach w czasie drugiej wojny światowej.
Czy władze, a nawet opozycyjne partie nie są zainteresowane w szerzeniu prawdy?
W tym roku przypada 70. rocznica masowej masakry przez członków UPA Polaków, Żydów i Ormian w Galicji i na Podkarpaciu. W tamtym czasie wyrżnięto mnóstwo polskich wsi, obecnie potomkowie ofiar organizują specjalne wydarzenia z okazji tej daty. Jednak, jak przekonujemy się, ani władze, – czy to partia rządząca czy opozycja, ani tym bardziej Instytut Pamięci Narodowej absolutnie to nie obchodzi. Nietrudno zrozumieć oburzenie rodzin ofiar z tego powodu, że obowiązuje zakaz organizacji okazyjnych imprez w związku z „poprawnością polityczną”, a jednocześnie jest finansowana wystawa na temat Majdanu.
Co Ksiądz myśli – czy to zwykła ignorancja, czy też świadoma deklaracja polityczna?
Uważam to jednoznacznie za deklarację polityczną. Obecnie wszystko, co dotyczy Majdanu, jest związane z polityką, dlatego organizacja tej wystawy, niewątpliwie, została uzgodniona z władzami politycznymi.
Interesuje mnie bardzo reakcja obywateli na wystawę. Na jednym z portali internetowych opublikowałem otwarty list, w którym sformułowałem swoje stanowisko wobec całej tej sytuacji. Otrzymałem tysiące podpisów na wyraz poparcia dla mojego punktu widzenia. Jest to jeden z nielicznych przypadków, kiedy opinia publiczna jest jednogłośnie zgodna w tym, że nie wolno finansować z kieszeni zwykłych podatników podobnych wystaw. Mam nadzieję, że władze zareagują na postawę opinii publicznej.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru
No comments yet.