Abp Józef Michalik o pedofilii: Dziecko zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga.
Polscy biskupi znów rozmawiają o tym, jak skutecznie walczyć z problemem pedofilii wśród duchownych. Przed rozpoczęciem dzisiejszego spotkania Konferencji Episkopatu Polski jej przewodniczący, abp Józef Michalik, zauważył, że część nadużyć seksualnych nie miałaby miejsca, gdyby rodzice zapewniali swoim dzieciom odpowiednie warunki życia. – Wielu tych molestowań udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga – powiedział abp Michalik.
Przed rozpoczęciem 363. Zebrania Plenarnego KEP, podczas którego mają zostać przyjęte wytyczne do aneksu Stolicy Apostolskiej w sprawie zwalczania pedofilii wśród duchownych, abp Józef Michalik znalazł chwilę , by porozmawiać z dziennikarzami. Odpowiadając na ich pytania, arcybiskup zaznaczył, że “pedofilia księży to dla niego bolesna sprawa”, a tego typu zachowania nie mogą być i nie są akceptowane w Kościele.
– Boleję nad tym, oczywiście nikt nie może akceptować tego. Nie akceptuje ani Kościół, ani żaden człowiek Kościoła. Natomiast problem cały jest w tym, żeby tej troski o dziecko też nie ograniczyć tylko do ran, które zostały mu zadane. (…) Ile jest ran w dziecięcych sercach, w dziecięcych życiorysach, kiedy rozchodzą się rodzice. Dzisiaj nikt nie mówi o rozwodzie, że to jest krzywda dla dziecka. Oczywiście, że jest wielką krzywdą molestowanie, nie wolno zapomnieć o tym, ale nie tylko to, może jeszcze więcej i szersze pole, dlaczego na ten temat nie mówimy? – zapytał abp Michalik.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: słowa abpa Józefa Michalika nie były “lapsusem”
fronda.pl, WP.PL | dodane 1 godzinę i 45 minut temu
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski uważa, że kontrowersyjna wypowiedź arcybiskupa Józefa Michalika nie była jedynie “lapsusem językowym”. “Pojawia się duży znak zapytania, co tak naprawdę myśli abp Michalik” -- pisze ks. Isakowicz-Zaleski w serwisie fronda.pl.
“Nie uważam pierwszej wypowiedzi abp Józefa Michalika za „lapsus” językowy. To nie było przejęzyczenie. Przesłuchałem wypowiedź arcybiskupa kilkakrotnie. To była cała logiczna konkluzja, która obwiniała także rodziców ofiar, próbując dowieść, że dziecko także może być sprawcą pedofilii” -- czytamy.
Wideo
Jak dodaje ks. Isakowicz-Zaleski, dobrze się stało, że “wyprostowanie” wypowiedzi arcybiskupa nastąpiło tak szybko i że padło słowo “przepraszam”. Jak pisze, cała sytuacja spotkała się prawdopodobnie z konsternacją wśród innych członków episkopatu.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przypomina inne wypowiedzi arcybiskupa Michalika, które -- jego zdaniem -- są sprzeczne z nauczaniem papieskim. “Mam tu na myśli przede wszystkim wywiad-rzekę udzielony Tomaszowi Terlikowskiemu, w którym arcybiskup, mówiąc o przyjmowaniu do seminariów osób o skłonnościach homoseksualnych, sprzeciwia się papieskim instrukcjom z 2005 i 2008 roku” -- pisze Isakowicz-Zaleski, dodając, że tej wypowiedzi nikt później nie prostował.
“Myślę więc, że tu jest jakiś problem w kwestii osobistej postawy arcybiskupa wobec pedofilii i homoseksualizmu. Pojawia się duży znak zapytania, co tak naprawdę myśli abp Michalik. Czy w swojej archidiecezji stosuje wspomniane instrukcje papieskie?” -- pyta na zakończenie ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.