http://en.wikipedia.org/wiki/1994_Fairchild_Air_Force_Base_B-52_crash
Wideo – 35 sek – pokazuje mechanizm rozpadania się skrzydła skutkiem kolizji z ziemią.
/ komentarz z pewnymi spostrzeżeniami “na wyrost”/
Widać jak obciążenia od uderzenia końcem skrzydła lewego rozpoczynają proces rozpadu całego skrzydła równocześnie na całej jego rozpiętości.
Zniszczenia te są spowodowane rozłożeniem mas na skrzydle ( silniki , czy zbiornik z paliwem), które to masy zostały poddane przyspieszeniu, a co w skutkach doprowadziło właśnie do obciążeń niszczących konstrukcje tego skrzydła (F=ma).
Widać dość wyraźnie to , że skrzydło “rozpada się” przed większą zmianą położenia samolotu jako całości – siły (F od zainstalowanych mas) dzielą skrzydło na kawałki i skrzydło to traci kontakt z resztą konstrukcji samolotu.
Następujący obrót samolotu wokół punktu uderzenia w ziemię i podobne, wywołują siły , które odrywają skrzydło prawe.
Podobnie byłoby z Tupolewem smoleńskim przy jego zderzeniu z brzozą lub anteną.
Tupolew utraciłby końcówkę skrzydła lewego i dalej poleciał swą trajektorią pierwotną, bez zmiany kursu. Siły od mas podwieszanych w skrzydle dokonałyby oddzielenia końcówki skrzydła od reszty.
Tupolew nie zmieniłby swego kursu , bo siły na końcówce skrzydła byłby za małe. Gdyby jednak uderzenie o przeszkodę miałoby zakręcić samolotem ( spowodować zmianę kursu) to on, tam na miejscu, uległby zniszczeniu skutkiem wystąpienia obciążeń niedopuszczalnych, czyli rozpad konstrukcji nastąpił by tam w “punkcie” brzozy i ta zalegałby wrak . Taki właśnie rozpad konstrukcji w powietrzu doprowadziłby to utraty energii samolotu jako całości, a wiec skutki zniszczenia konstrukcji kadłuba byłby takie , że nie brakowałoby by jego głównych elementów np. kokpitu.
http://zamach.eu/110109/TU-154.htm
Powyższy link pokazuje dwa przypadki smoleńskie ( tu rzeczywiste ):
– końcówka skrzydła Tupolewa odpada od bardziej błahych skutków niż brzoza smoleńska.
– tupolew po kolizji traci końcówkę skrzydła , a mimo to nie traci kursu, ani nie rozbija się, lecz kontynuuje lot ( tu utracony koniec był wyraźnie krótszy)
(-)Krzysztof Cierpisz
PS
faza lotu tuż przed uderzeniem w ziemię ukazuje wyraźnie to co dzieje się z samolotem przy płacie skierowanym prostopadle do ziemi: brak siły nośnej!
A wiec samolot traci wysokość.
jeśli taki manewr odbywa się wysoko, to pilot może doprowadzić samolot do beczki lub powrotu do lotu normalnego.
Jeżeli jest to mała wysokość, to samolot uderza w ziemię.
Tak byłoby w Smoleńsku w obu przypadkach:
– z beczka od brzozy
– z beczka od wybuchów ( beczka od wybuchów jest jeszcze głupsza niż beczka od brzozy)
[…] http://gazetawarszawska.com/2012/09/10/base-b-52-crash/ […]